Bytyjska baza lotnicza marynarki mieszcząca się w Dunkierce miała pierwszy kontakt bojowy z zeppelinami 17 maja 1915 roku o 3.15 rano. Sterowce bombardowały francuskie i angielskie miasta leżące nad kanałem. Dwa samoloty z Dunkierki patrolowały przestrzeń powietrzną, a kolejnych siedem wystartowało, kiedy zauważono zagrożenie. Dowódca dywizjonu Spenser Grey i podporucznik Warneford jako pierwsi zaatakowali LZ 39, ostrzeliwując go od dołu ogniem z karabinów maszynowych i strzelb myśliwskich. Sterowiec zwiększył wysokość pozbywając się balastu. Jedynie dowódca eskadry A.W. Bigswortk lecący samolotem Avro zdołał nadążyć za uciekającym LZ 39. Nadleciał nad oś sterowcca i zrzucił swój niewielki ładunek czterech dwudziestofuntowych bomb. Ustalono, że spowodowały one śmierć oficera i raniły kilku żołnierzy. Uszkodzonych zostało pięć komór gazowych i urwało jedno śmigło.
7 lipca czterech pilotów przygotowywało się do odwetowego nalotu bombowego na hangary sterowców. Piloci lotnictwa marynarki o godzinie 12.40 udali się w kierunku Evere. Pilotów zaskoczyła mgła, bez widoczności wykonali lot bazując na wskazaniach kompasu. Pilot pierwszej maszyny dotarł do Evere o godzinie 2.05. Pietnaście minut później zlokalizował cel i lotem nurkowych zatakował hangar. Zrzucił trzy 65-funtowe bomby, ale nie zauważył on wybuchu sterowca. Dziesięć minut później o 2.30 podporucznik Mills z wysokości 5 tys. stóp zrzucił cztery 20-funtowe bomby, które trafiły w cel niszcząc LZ 38.
Podporucznik Warenford wystartował zaraz po pierwszych dwóch załogach. Kiedy atak nad Evere był w toku, spotkał on sterowiec LZ 37. Lecący na wysokości 6 tys. stóp sterowiec zmierzał w kierunku Istendy. LZ37 miał 159 m długości i 26 986 m3 pojemności gazu. Mógł pomieścić do ośmiu ton ładunku. Jego cztery silniki, umożliwiały utrzymanie prędkości 80 km/h. Sterowiec zabierał ponad 1 tonę bomb i został uzbrojony w cztery karabiny maszynowe.
Warneford leciał jednopłatem Morane. O 1.50 odnalazł sterowiec kilka mil za Burges. Pilot uzyskał przewagę wysokości i zaszedł sterowiec od tyłu. Wyłączył silnik by bezgłośnie szybując zbliżyć się do sterowca na wysokości 7 tys. stóp. Znalazł się 150 stóp nad gigantem, i zrzucił sześć bomb. Szósta uderzyła dokładnie w sam środek powłoki. Nastąpiła olbrzymia eksplozja, podczas której podmuch odrzucił pilota i ledwo zdołał on zapanować nad maszyną. Zeppelin leżał nieruchomo w morzu płomieni.
Dziesięć dni po tym wyczynie Warenford zginął pod Paryżem w czasie oblatywania nowego samolotu Henri Farmana. Niemcy po sukcesach pilotów z Dunkierki zrezygnowali z baz dla sterowców w Belgii. Było to pierwsze zwycięstwo nad zeppelinami, ostatecznie rozprawiono się z nimi w 1916 roku.
Na podstawie: Wielkie loty w dziejach świata