Złe warunki atmosferyczne uniemożliwiły zrzuty wody w dniu 24 kwietnia, „walka z pożarem odbywa się również na ziemi, niestety ostatnio nie mogliśmy wezwać wsparcia powietrznego” – dodaje Terry Corning-Sevey, oficer łącznikowy. Do dnia dzisiejszego piloci wykonali 64 zrzuty, łącznie zużywając 90 tys. galonów wody, którą rozpylono na obszarze 993 tys. akrów. W akcji biorą udział piloci z 302-go, 146-go, 145-go i 153-go dywizjonu powietrznego. Samoloty wyposażone w MAFFS (system gaśniczy) mogą każdorazowo zrzucić 3 tys. galonów wody w mniej niż pięć sekund, pokrywając obszar ¼ mili o szerokości 60 metrów. Ponowne uzupełnienie środków gaśniczych zajmuje mniej niż 12 minut. Departament obrony poproszony o wsparcie powietrzne przez Narodowe Centrum Pożarów będzie wspierało działania tak długo jak będzie to konieczne.
Na podstawie: US Air Force