Po uzyskaniu „wpisu" McElroy dziękował przede wszystkim wytrwałemu instruktorowi i lokalnemu aeroklubowi za hojną darowiznę 150 godzin szkolenia.
McElroy mówi, że jest zadowolony z osiągnięcia tego uprawnienia, ale nie rozumie całego zamieszania wokół swojego wieku. "Czym jest 81? To tylko liczby," powiedział. "Czuję się tak jak 20 lat temu. Tak więc życie toczy się dalej."
Ralph McElroy ze swoim instruktorem piją toast po udanym egzaminie.
McElroy w swej karierze zawodowej służył jako technik w Royal Canadian Air Force. Ta wiedza w zakresie technologii jest tym, co pozwoliło mu zmieniać siebie w dzisiejszym bardzo technicznym świecie.
W 2009 roku wraz z żoną udał się do Fredericton, aby odwiedzić córkę i wtedy niespodziewanie zostali uziemieni na cztery dni z powodu pochmurnej pogody.
McElroy powiedział, że wtedy "uznałem, że nadszedł czas na załatwienie sprawy". "To nie była zła pogoda tylko brak warunków VFR."
Dążąc do celu jakim było IFR, ubiegłym roku kupił nowy samolot, który posiada wszystkie niezbędne instrumenty pozwalające na takie szkolenie.
Proces otrzymania uprawnienia IFR rozpoczął się w marcu 2009 roku i zawierał 22 godziny na symulatorze oraz 55 godzin w powietrzu, z których sześć godzin spędził w lotach w słabych warunkach pogodowych.
HISTORIA:
Ralph McElroy rozpoczął swoje starania o licencję pilota w 1949 roku, ale ze względu na finanse i brak czasu nie otrzymał jej do 1967 roku, kiedy to został wysłany do Belgii. Tam nauczył się latać. i już z licencją w ręku McElroy poznawał Europę z lotu ptaka.
W 2009 roku obchodził swoje 80. urodziny i dołączył do organizacji pilotów, którzy latają po 80 roku życia. Według McElroya w tej organizacji jest około 23 Kanadyjczyków i 600 członków na całym świecie.
Gratulujemy!
Na podstawie: smithsfallsflyingclub.com i Smiths Falls EMC