We wrześniu i październiku 1900 roku Wrightowie rozpoczęli serię prób, które sukces przyniosły dopiero po trzech latach. Miejsce swoich doświadczeń stanowiły trzy piaskowe kopce o wysokości 30, 80 i 100 stóp (9, 25, i 30m). Pierwszy szybowiec Wrightów był dwupłatem o powierzchni nośnej 165 stóp kwadratowych (15,33 m2) i o rozpiętości 80 stóp (24,4m). Przy wietrze powyżej 20 mil na godzinę (32km/h) był w stanie unieść w powietrze człowieka. Szybko stwierdzili, że ich konstrukcja nie jest w stanie się wznosić i może jedynie, przy starcie z pagórka, pokonywać niewielkie odległości lotem ślizgowym. Pod koniec października 1900 roku bracia stwierdzili, że o swoim pierwszym szybowcu wiedzą już wszystko. Przez całą zimę budowali swój drugi szybowiec, znacznie większy od poprzednika. Rozpiętość skrzydeł zwiększyła się do 22 stóp (6,7m), masa wzrosła prawie dwukrotnie, do 100 funtów (45 kg), powierzchnia nośna osiągnęła 308 stóp kwadratowych (28,61 m2).
W lipcu 1901 roku bracia rozpoczęli próby z nowym szybowcem. Pierwsze ich wyniki przyniosły rozczarowanie, gdyż większe wygięcie profilu skrzydeł spowodowało utratę stateczności. Konstrukcja ulegała wielu modyfikacjom, ale bracia byli niezadowoleni z wyników. Całą uwagę skierowali na konstrukcję skrzydeł. Wymyślili i zbudowali w domu tunel aerodynamiczny, na którym prowadzili próby z miniaturowymi modelami skrzydeł. Wrightowie przebadali prawie dwieście modeli różnych konstrukcji. Po serii badań i analizie zgromadzonych danych powstał projekt szybowca numer trzy. Zwiększyła się rozpiętość do 32 stóp (9,8 m) co dało dodatkową siłę nośną. Dodano podwójny statecznik pionowy i umieszczony z przodu ster głębokości. We wrześniu 1902 roku bracia ciężko pracowali, wykonując kolejne loty. W czasie jednego z nich Orville pilotował szybowiec, prawe skrzydło zaczęło się nagle wznosić. Świadkowie zdarzenia zobaczyli, że szybowiec zawisnął, a następnie zsunął się w tył i do dołu. Pilot i szybowiec zderzyli się z ziemią, na szczęście Orville nie odniósł żadnych obrażeń. Po tym zdarzeniu bracia doszli do wniosku, że korzystnie byłoby uzyskać możliwość sterowania szybowcem w trzech płaszczyznach i natychmiast postanowili to wypróbować. Dwa nieruchome stateczniki pionowe zastąpiono jednym ruchomym sterem kierunkowym. Zanim Wrightowie opuścili Kitty Hawk, wykonali ponad tysiąc ślizgów trwających średnio po 15 sekund. W jednym z wietrznych dni uzyskali odległość ponad 600 stóp (182 m).
Kolejnym etapem było zastosowanie silnika, zamianę szybowca w samolot i odbycie na nim pierwszego prawdziwego lotu w dziejach ludzkości. Bracia Wright zaprojektowali i zbudowali sam samolot jak i jego silnik. Konstrukcja samolotu przypominała trzecią wersję szybowca, ale powierzchnia jego płatów krytych płótnem zwiększyła się do 510 stóp kwadratowych (47,38 m2). Dwupłatowiec miał podwójny ster głębokości w przedniej części i podwójny ster kierunkowy z tyłu. Zbudowany czterocylindrowy silnik przy 1200 obrotów dawał moc 12 koni mechanicznych.
W końcu września 1903 roku samolot o imieniu Flyer wraz z szybowcem numer trzy przewieźli do Kitty Hawk. Orville Wright tak opisuje to, co się wydarzyło na wydmach. W nocy z 16 na 17 grudnia 1903 roku wiał silny zimny północny wiatr. Rankiem siedemnastego grudnia kałuże wody, które po ostatnich deszczach otaczały nasz obóz, były skute lodem. Wiatr dął z prędkością od 22 do 27 mil na godzinę, wciąż jednak mieliśmy nadzieję, że wkrótce osłabnie. Kiedy jednak minęła godzina dziesiąta, a wiatr wcale nie słabł, zdecydowaliśmy mimo wszystko wyprowadzić maszynę. Wilbur biegł z boku, trzymając samolot za skrzydło, aby pomóc mu przy zachowaniu równowagi na szynie prowadzącej. Maszyna przy wietrze wiejącym z prędkością 27 mil na godzinę [35 km/h] wznosiła się bardzo wolno. Samolot nieustannie zmieniał wysokość lotu. Sterowanie sterem głębokości było trudne, jego punkt obrotu został umieszczony zbyt blisko środka, co przy każdym wychyleniu steru prowadziło do samoczynnego pogłębiania tego wychylenia. W rezultacie maszyna wznosiła się raptownie około 10 stóp [3 m], aby po chwili raptownie zniżyć się ku ziemi.
Lot trwał wprawdzie tylko 12 sekund, ale był to niewątpliwie pierwszy w historii świata lot maszyny unoszącej człowieka. Flyer był konstrukcją, która zapoczątkowała erę latania w powietrzu. Co więcej, fakt pierwszego udanego lotu samolotu nie wzbudził wówczas prawie żadnego zainteresowania prasy. Znaczenie osiągnięć braci Wright świat docenił pięć lat później, we Francji. 31 grudnia 1908 roku Wilbur Wright ustanowił rekord długotrwałości lotu, wynoszący 2 godziny 20 minut i 23,2 sekundy.
Na podstawie: Wikipedia oraz Wielkie loty w dziejach świata