Jeśli nie stresuje cię lot samolotem mającym 82 lata, to za jedyne 70$ możesz zakosztować historycznej wycieczki w AirVenture Museum w Oshkosh.
Pasażerowie w samolocie siedzą na czymś, co wygląda jak wyściełane krzesła kuchenne przykręcone do podłogi, a każde miejsce jest przy osobnym oknie, które można sobie otworzyć. Tak wygląda szeroki na 5 stóp przedział pasażerski dla 9 osób ze ścianami pokrytymi drewnem.
W 1929 roku, Tri-Motor był królową nieba, wizją Henryego Forda na odbywanie podróży lotniczych z zawrotną prędkością 90 mil/h. Z zewnątrz maszyna wygląda jak pokryta blachą falistą. Niesamowite wrażenie robią historyczne rozwiązania, jak choćby miernik ciśnienia oleju umieszczony na kolumnie powyżej silnika, którego wskazania odczytuje się wyglądając przez okno.
Podobno trzeci silnik był w tej maszynie zabudowany głównie w celu wzbudzania większego zaufania pasażerów, którzy w czasach świetności tej maszyny podchodzili do latania ze znacznie większymi obawami niż my współcześnie.
Od 1926 do 1933 roku zbudowano 199 egzemplarzy. W chwili wejścia na rynek, Tri-Motor górował zaletami konstrukcji nad wszystkimi samolotami wykorzystywanymi ówcześnie do przewozu pasażerów. Jego pojawienie się spowodowało niemal natychmiastowe powstanie połączenia lotniczego między obu wybrzeżami Stanów Zjednoczonych. Ford Trimotor był użytkowany przez ponad sto linii lotniczych w takich krajach jak Stany Zjednoczone, Kanada, Czechosłowacja, Dominikana, Kolumbia, Kuba i Meksyk. Jako maszyna wojskowa służył w Siłach Zbrojnych Stanów Zjednoczonych oraz lotnictwie Australii, Hiszpanii, Kanady, Kolumbii i Wielkiej Brytanii.
Widoczny na zdjęciu powyżej samolot, którym można polecieć na historyczną wycieczkę w muzeum, zbudowano w 1929r. Latał w USA, potem w Cubana Airlines a później był użytkowany na Dominikanie. W latach 50-tych maszyna powróciła do Stanów. Niestety w 1973r. silna burza zerwała zakotwiczenie stojącego samolotu a wiatr uniósł maszynę na wys. 15 metrów i rozbił w drobne kawałki o ziemię.
Na szczęście, po żmudnej 12-letniej rekonstrukcji przywrócono to historyczne cacko do latania.
Ford Tri-Motor
amerykański, trzysilnikowy, śmigłowy samolot pasażerski, zwany przez pilotów "Blaszaną gęsią" (ang. The Tin Goose).
Maszyna ma 75-stóp rozpiętości skrzydeł i trzy 450-konne silniki Pratt & Whitney, których klasyczne brzmienie zachwyca miłośników lotnictwa.
Choć zaprojektowany jako pasażerski, samolot mógł być łatwo zaadaptowany do przewozu towarów dzięki możliwości łatwego demontażu foteli.
Tu możecie zobaczyć jak wygląda lot tą zabytkową maszyną:
Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
Źródła: EAA AirVenture Museum, Wikipedia