myPiloci

Wprowadzenie rezolucji Rady Bezpieczeńśtwa ONZ 1973 ustanawiającej strefę zakazu lotów nad Libią spowodowało, że duża ilość statków powietrznych przeniosła się w ten rejon działań. RAF wysłał do Libii dywizjon ISTAR z bazy sił powietrznych Waddington. Samoloty na początku odpowiadały za wsparcie działań ewakuacji cywilów brytyjskich, a później dołączyły do działań utrzymujących strefę zakazu lotów.

Trzy szwedzkie myśliwce udały się do Sardynii w dniu 2 kwietnia aby dołączyć do operacji NATO przeciwko reżimowi Kadafiego. Trzy samoloty JAS Gripen, a w sumie dziewięć statków powietrznych zobowiązała się wysłać Szwecja do Libii. Samoloty wystartowały o godzinie 10 z bazy Ronneby na południowym wybrzeżu Szwecji, powiedział rzecznik armii Rickard Wissman. Rozmieszczenie lotnictwa w Libii rząd szwedzki podjął 29 marca 2011 roku, a 1 kwietnia otrzymał on zgodę parlamentu. Zadanie Szwecji ograniczy się do utrzymania strefy zakazu lotów i nie będzie ona brała udziału w nalotach. Misja w Libii będzie dla Gripenów pierwszą operacją bojową. Sąsiedzi Szwecji w tym Dania i Norwegia już biorą udział w operacjiach lotniczych w Libii.

_{Na podstawie: Defensenews}

Wśród celów w Libii, które zostały zniszczone przez RAF, Royal Navy i siły koalicji w ciągu ostatniego tygodnia znalazły się podziemne bunkry dostarczające amunicję do libijskiej armii. Bunkry przechowywały amunicję wykorzystywaną podczas operacji armii libijskiej w północnej części kraju w rejonie Misurata. Na północ od miasta Sebha było ukrytych 40 podziemnych bunkrów przechowujących broń i amunicję artyleryjską.

- Część sił Kaddafiego wmieszała się w rebeliantów i wystrzeliła w powietrze z broni przeciwlotniczej. Potem siły NATO przyleciały i zbombardowały ich - powiedział rebeliant Mustafa Ali Omar.

Według innej wersji rebelianci wystrzelili w powietrze przez przypadek i nie miało to nic wspólnego z dywersją sił reżimu.

Włoski Eurofighter sił powietrznych wraz z wielozadaniowym AV-8B Herrier II marynarki wojennej rozpoczęły loty patrolowe w ramach operacji NATO w Libii. Samoloty od początku operacji Świt Odyseii brały udział w misjach ale tylko w ramach obrony powietrznej Włoch. Teraz kontrola operacyjna nad włoskim Eurofighterem i Harrierem została powierzona NATO. Do 27 marca samoloty uczestniczyły w egzekwowaniu strefy zakazu lotów nałożonych na reżim libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego.

Naloty sił powietrznych na Libię kosztowały do tej pory rząd USA 550 milionów dolarów, powiedział rzecznik prasowy Pentagonu 29 marca. W ciągu kilku tygodni ta wartość wzrośnie o kolejne 40 milionów dolarów. Od 19 do 29 marca Departament Obrony wydał ponad 60% funduszy na amunicję, a pozostałe 40% jest przeznaczone na rozmieszczenie wojsk, pokrycie kosztów walki, w tym dodatkowe paliwo dla samolotów i statków.

Rosyjski generał Nikolai Makarow wydał opinię, iż naloty w Libii w dniu 26 marca nie przyniosły pożądanego efektu i będzie potrzeba operacja lądowa do obalenia libijskiego przywódcy. Potiwerdził, że Rosja nie będzie uczestniczyć w międzynarodowej operacji, mówiąc "przez myśl nam to nie przeszło". Dimitri Rogozin wysłannik Rosji przy NATO ostrzegł, że każda operacja lądowa może być uznana za okupację Libii. Rosja w ubiegłym tygodniu wstrzymała się od głosowania w Radzie Bezpieczeństwo w sprawie utworzenia strefy zakazu lotów, jednocześnie zwracając uwagę, aby nie użyć weta, a prezydent Dmitrij Miedwiediew wyraził obawę o "masowe użycie siły".

_{Na podstawie: Defence News}