Wiceadmirał Venlet powiedział, że testy pokazały, iż niektóre części maszyny będą musiały być wymienione lub zaprojektowane od nowa, bo odkryto - jak to określił - "punkty zapalne". Będzie to kosztowało każdorazowo kilka milionów dolarów. Każdy F-35 i tak kosztuje już średnio około 111 milionów dolarów.
Jak zaznaczył Venlet, zmiany nie są niezbędne dla bezpieczeństwa lotu, ale są konieczne, by maszyny latały dłużej.
Bronił też samego programu budowy F-35. - Pytanie dla mnie nie brzmi: F-35 czy nic. Pytanie brzmi, jak wiele i jak szybko [powinno się ich wybudować - red.] - mówił.