Na wystawie statycznej można było obejrzeć myśliwce wojskowe, szkoleniowego Orlika i wysłużony śmigłowiec Mi-2.
Najdłuższe kolejki jak zwykle były do potężnego MiG-29. Rodziny z dziećmi chętnie czekały, aby choć na chwile poczuć się jak prawdziwy pilot tej pięknej maszyny.
Dużą frajdę sprawiało wszystkim tatusiom umieszczanie swoich córek w kabinach samolotów Su-22, MiG-21, Irydzie, Iskrze, Orliku oraz fotografowanie swoich pociech w hełmach pilotów. Dorośli chętnie też sami zasiadali za sterami wystawionych maszyn, czy to z pasji latania czy to z ciekawości.
Wszystkie sprzęty na wystawie statycznej (oprócz F-16) można było obejrzeć dokładnie z każdej strony, podotykać i powąchać. Pasjonaci fotografii wykonali niezliczoną liczbę zdjęć. Przy samolotach wojskowi opwiadali o wyposażeniu jak i danych taktyczno technicznych samolotów.
Duże zainteresowanie wzbudzał wystawiony F-16, ale niestety nie było możliwości aby go dotknąć czy też zajrzeć do jego kabiny.
Za to wojskowi chętnie opowiadali o ubiorze przeciwprzeciążeniowym oraz morskim skafandrze pilota, który zapewnia ochronę w przypadku wodowania. Jego konstrukcja pozwala na przeżycie w temperaturze wody około 2 - 3 stopni Celcjusza.
Oprócz samolotów na wystawie podziwiać można było wóz bojowy straży pożarnej lotniska czy też przejechać się odrestaurowanym motocyklem z czasów II Wojny Światowej.
Zaciekawione dzieci z chęcią oglądały orła, jastrzębia czy myszołowa, które na codzień odstraszają ptactwo z pasów startowych.
Z pewnością festym był doskonałą zabawą dla najmłodszych zwiedzających. Dla nich przygotowano pokaźne wesołe miasteczko i różnego typu zajęcia animacyjne. Iluzjonista i klowni zabawiali młodszą publiczność organizując aktywnie udział pociech w grach i zabawach.
Na scenie wystąpili lokalni artyści prezentujący muzykę regionalną, zespół SOS z trzema wokalistkami rozgrzewał publiczność coverami zespołu Abba, a gwiazdą wieczoru był zespół K.A.S.A.
Festyn Lotniczy w 32 Bazie Lotnictwa Taktycznego w Łasku to udana rodzinna impreza.
Niestety zabrakło jakiegokolwiek pokazu dynamicznego, który znacznie podniósł by jej rangę. Na niebie można było zaobserwować jedną motolotnię oraz kilka latawców. W locie nie zaprezentował się żaden statek lotnictwa wojskowego mimo, że na lotnisku panują doskonałe warunki do tego typu prezentacji.
Wojsko chcąc choć trochę urozmaicić festyn zaprezentowało możliwości bojowe wozu straży pożarnej oraz umieściło swój namiot z karabinami maszynowymi, hełmami i kamizelkami kuloodpornymi, które można było podziwiać.
Sama organizacja imprezy tj. miejsce, parkingi, informacje, wyżywienie, to wszystko było bez zarzutu. Pozostaje mieć nadzieję, że kolejny festyn zostanie otwarty chociaż dla małego lotnictwa. Przylot nawet małych samolotów aeroklubowych i ich prezentacja nad łaskim lotniskiem, pozwoliłyby publiczności na pełniejsze spędzenie dnia z lotnictwem.
Więcej zdjęć znajdziecie w naszej galerii na Lotniczej Ferajnie.