poniedziałek, 14 listopada 2011 22:36
Rate this item
(3 głosów)

Strategiczne bombardowania - cz. 1

B-17F_formation_over_Schweinfurt_Germany_August_17_1943

Kontrowersyjna teoria włoskiego generała Giulio Douhera określała jakoby lotnictwo bombowe pełniło decydującą funkcję w każdym konflikcie zbrojnym. W Stanach Zjednoczonych i w Wielkiej Brytanii ta teoria trafiła na odpowiedni grunt, gdyż po niemieckich sukcesach militarnych we Francji 1940 roku zwiększono produkcję samolotów bombowych. Naloty bombowe na miasta i ośrodki przemysłowe były jedynym sposobem na osłabienie potencjału przemysłowego Niemiec oraz obniżały morale ludności. Niemieckie siły powietrzne nie były w stanie prowadzić na szeroką skalę działań, ze względu na zmniejszające się ich panowanie w powietrzu oraz zaangażowania większości sił lotniczych na wschodzie, gdzie decydowały się losy wojny.

Taktykę niszczenia miast, baz wojskowych oraz ośrodków przemysłowych można podzielić na dwa okresy:

 

-od maja 1940 do marca 1942 roku przeważały ataki rozproszone skierowane na wcześniej wybrane cele, które wymagały uderzenia średnimi grupami bombowców. Lotnictwo RAF realizowało takie ataki zazwyczaj w niesprzyjających warunkach atmosferycznych, zarówno w dzień jak i nocą. Artur Harris otrzymał rozkaz, aby zniszczyć niemiecki potencjał wojskowy i przemysłowy do takiego poziomu, by Rzesza była niezdolna do zbrojnego oporu. Jednak dowódca źle ocenił sytuacje i wskazał na cel bombardowań wielkie niemieckie miasta przemysłowe, których zniszczenie miało doprowadzić do oczekiwanych efektów.

 

-od sierpnia 1942 do marca 1944 roku dołączyło do bombardowań lotnictwo amerykańskie, które realizowało zakrojone na szeroką skalę bombardowania dzienne, niszczące istotne gałęzie przemysłu Niemiec.

 

O wynikach bombardowań nocnych decydowała precyzja odszukania właściwego celu wraz z konstrukcją nalotów. Bombowce ułożone w szyk musiały być odporne na ataki nocnych myśliwców i ogień artylerii przeciwlotniczej. Duża liczba bombowców biorących udział w nalotach nie mogła zbyt energicznie manewrować, dlatego istotnym elementem było właściwe wyjście ugrupowania na kurs do zrzutu bomb.

 

B-17F_Radar_Bombing_over_Germany_1943Zadanie wytyczenia drogi dla bombowców powierzano załogom "pathfinderów", które oznaczały światłami sygnalizacyjnymi obiekty uderzeń. Samoloty te posiadały specjalistyczne urządzenia nawigacyjne pozwalające mierzyć odległość od namiarowych stacji naziemnych, zlokalizowanych u wybrzeży Wielkiej Brytanii. Skrajne załogi znajdujące się nad celem zrzucała cztery czerwone lub cztery zielone markery świetlne.

 

Pierwsze załogi bombowców - wspierające - miały za zadanie bombami burzącymi zniwelować działanie artylerii przeciwlotniczej przeciwnika. Skrajne bombowce atakujące w ustalonych odstępach czasu zrzucały zółte świetlne markery, ułatwiające dolot do celu usytułowanym z tyłu bombowcom.

 

B-17dorsalviewKolejna grupa samolotów - "backers up" - zrzucała na cel markery koloru zielonego, które precyzyjnie określały jego położenie. Do tak oznaczonego celu kierowano główną grupę bombowców odpowiednio usytułowanych w powietrzu.

Część wyznaczonych w szyku samolotów zrzucało wstęgi metalizowanego papieru, który pogarszał pracę niemieckich dział przeciwlotniczych i reflektorów kierowanych radarem. Nocne warunki utrudniały zniszczenie wyznaczonych obiektów, zatem skupiano się na niszczeniu dużych celów, liniowych lub powierzchniowych. W 1943 roku brytyjskie bombowce zostały wyposażone w pokładowe stacje bombardierskie - H2S - umożliwiające precyzyjne bombardowanie kontrastowych radiolokacyjnie obiektów, co znacznie ułatwiło wykonywanie powierzonych bombowcom misji.

 

 

Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.

Na podstawie: Zarys historii lotnictwa


Tagged under
Social sharing

Related items (by tag)

back to top