Taktykę niszczenia miast, baz wojskowych oraz ośrodków przemysłowych można podzielić na dwa okresy:
-od maja 1940 do marca 1942 roku przeważały ataki rozproszone skierowane na wcześniej wybrane cele, które wymagały uderzenia średnimi grupami bombowców. Lotnictwo RAF realizowało takie ataki zazwyczaj w niesprzyjających warunkach atmosferycznych, zarówno w dzień jak i nocą. Artur Harris otrzymał rozkaz, aby zniszczyć niemiecki potencjał wojskowy i przemysłowy do takiego poziomu, by Rzesza była niezdolna do zbrojnego oporu. Jednak dowódca źle ocenił sytuacje i wskazał na cel bombardowań wielkie niemieckie miasta przemysłowe, których zniszczenie miało doprowadzić do oczekiwanych efektów.
-od sierpnia 1942 do marca 1944 roku dołączyło do bombardowań lotnictwo amerykańskie, które realizowało zakrojone na szeroką skalę bombardowania dzienne, niszczące istotne gałęzie przemysłu Niemiec.
O wynikach bombardowań nocnych decydowała precyzja odszukania właściwego celu wraz z konstrukcją nalotów. Bombowce ułożone w szyk musiały być odporne na ataki nocnych myśliwców i ogień artylerii przeciwlotniczej. Duża liczba bombowców biorących udział w nalotach nie mogła zbyt energicznie manewrować, dlatego istotnym elementem było właściwe wyjście ugrupowania na kurs do zrzutu bomb.
Zadanie wytyczenia drogi dla bombowców powierzano załogom "pathfinderów", które oznaczały światłami sygnalizacyjnymi obiekty uderzeń. Samoloty te posiadały specjalistyczne urządzenia nawigacyjne pozwalające mierzyć odległość od namiarowych stacji naziemnych, zlokalizowanych u wybrzeży Wielkiej Brytanii. Skrajne załogi znajdujące się nad celem zrzucała cztery czerwone lub cztery zielone markery świetlne.
Pierwsze załogi bombowców - wspierające - miały za zadanie bombami burzącymi zniwelować działanie artylerii przeciwlotniczej przeciwnika. Skrajne bombowce atakujące w ustalonych odstępach czasu zrzucały zółte świetlne markery, ułatwiające dolot do celu usytułowanym z tyłu bombowcom.
Kolejna grupa samolotów - "backers up" - zrzucała na cel markery koloru zielonego, które precyzyjnie określały jego położenie. Do tak oznaczonego celu kierowano główną grupę bombowców odpowiednio usytułowanych w powietrzu.
Część wyznaczonych w szyku samolotów zrzucało wstęgi metalizowanego papieru, który pogarszał pracę niemieckich dział przeciwlotniczych i reflektorów kierowanych radarem. Nocne warunki utrudniały zniszczenie wyznaczonych obiektów, zatem skupiano się na niszczeniu dużych celów, liniowych lub powierzchniowych. W 1943 roku brytyjskie bombowce zostały wyposażone w pokładowe stacje bombardierskie - H2S - umożliwiające precyzyjne bombardowanie kontrastowych radiolokacyjnie obiektów, co znacznie ułatwiło wykonywanie powierzonych bombowcom misji.
Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
Na podstawie: Zarys historii lotnictwa