poniedziałek, 28 marca 2011 15:55
Rate this item
(0 głosów)

Start Tu-154M z nieużywanego lądowiska w tajdze

Alrosa_Tu-154M_800

Rosyjski pilot doświadczalny Ruben Jesajan z sukcesem wystartował Tupolevem Tu-154 linii Alrosa z porzuconego lotniska Izhma w republice Komi.

7 września 2010 roku należący do rosyjskich linii lotniczych Ałrosa, pasażerski Tu-154M, przymusowo lądował na zamkniętym lotnisku w miejscowości Iżma, na północnym wschodzie Rosji. Lotnisko w Iżmie jest obecnie lądowiskiem dla śmigłowców.

Przymusowe lądowanie nastąpiło z powodu awarii instalacji elektrycznej, wskutek czego przestały działać urządzenia radionawigacyjne. Lecąc z miejscowości Mirnyj do Moskwy na wysokości 10 tys. metrów, załoga nie była w stanie określić aktualnej pozycji maszyny ani doprowadzić jej do któregoś z najbliższych portów lotniczych. Bardzo mały zapas paliwa, zmusił kapitana do skierowania Tupolewa na pierwsze najbliższe lądowisko, jakie dostrzegł po zejściu poniżej pułapu chmur.

41-letni dowódca załogi Jewgienij Nowosiołow wylądował na liczącym 1200 metrów pasie startów i lądowań, choć normalnie Tu-154M ma wymagane 2200 metrów.

Lądowanie udało się za trzecim podejściem. Maszyna wyjechała 200 metrów poza lądowisko, ścinając niewielkie drzewka. Nikt spośród 72 pasażerów i 9 członków załogi nie odniósł obrażeń a samolot doznał tylko niewielkich uszkodzeń.

Nowosiołow za swój wyczyn został odznaczony przez prezydenta Rosji tytułem Bohatera Rosji.

 

Po dokładnych samolotu inżynierowie z Federalnej Agencji Transportu Lotniczego i fabryki w Samarze ocenili, że maszyna po niezbędnej naprawie będzie się nadawać do dalszych lotów.

Największym zmartwieniem pozostawała kwestia ponownego startu z krótkiego pasa w tajdze.

Zanim podjęto próbę wystartowania z Iżmy, wymieniono dwa silniki, podwozie i niektóre urządzenia pokładowe. Aby skrócić potrzebny rozbieg, obniżono masę samolotu. Przedłużono również o 200 metrów wymagany pas startów i lądowań.

 

Tupolewa poderwał w powietrze znany rosyjski pilot-oblatywacz Ruben Jesajan.

Nagranie wideo pokazuje start Tu-154 (RA-85684) z zaśnieżonego lotniska Izhma. Jak podały lokalne władze lotnicze, pusta i odciążona maszyna potrzebowała tylko 800 m pasa do startu.

 

Tupolew poleciał do Uchty z wysuniętym podwoziem. Zdecydowano, że tak będzie bezpieczniej, choć uszkodzone w czasie lądowania podwozie zostało wymienione.

Z Uchty maszyna uda się do Samary, gdzie w zakładach lotniczych Awiakor zostanie poddana przeglądowi. Na razie nie wiadomo, czy samolot wróci do eksploatacji.

 

na podstawie: PAP


Tagged under

Related items (by tag)

back to top