Tymczasem chińskie samoloty odrzutowe bazowania pokładowego nie będą jeszcze gotowe co najmniej przez dwa lata. Podobnie wygląda sprawa eskorty lotniskowca i okrętów wsparcia, będących częścią jego grupy bojowej. Wszystkie elementy grupy będą gotowe w przeciągu najbliższej dekady.
Lotniskowiec został wyposażony w radar skanowania fazowego, zbliżony konstrukcyjnie do radaru Aegis produkcji amerykańskiej oraz chiński system obrony rakietowej FL-3000 odpowiedzialny za ochronę lotniskowca przed rakietami przeciwokrętowymi. Większość specjalistów uważa że lotniskowiec będzie głównie operował na Morzu Południowochińskim i nie powinien pojawiać się na zachodnim Pacyfiku, gdyż w tym rejonie Chiny posiadają liczną grupę okrętów podwodnych.
Chiński lotniskowiec to były radziecki okręt Warjag, zakupiony w 1998 roku od Ukrainy, doprowadzony do stanu używalności w stoczni Jiangnan. Wymieniono całe wnętrze okrętu, w tym napęd, elektrykę, elektronikę i pomieszczenia dla załogi. Naprawy przeprowadzono też na pokładzie lotniczym. Chiny, na podstawie prototypu samolotu Su-33, zakupionego od Ukrainy, budują samoloty pokładowe J-15. Gotowy lotniskowiec w ciągu najbliższych lat ma być pływającą platformą, przeznaczoną w głównej mierze do przeprowadzenia testów, które mają pomóc Chińczykom w zdobyciu odpowiedniego doświadczenia potrzebnego do zaprojektowania i budowy własnych lotniskowców. Nie chodzi tylko o to, aby lotniskowiec chiński operował na morzu.
Na podstawie: Przegląd Sił Powietrznych