Southwest Airlines w sobotę odwołał ponad 300 lotów, wszystko przez jednego Boeinga 737-300 który doznał dekompresji. W samolocie odkryto dziurę w górnej części kadługa po czym 737-300 lądował awaryjnie w Yuma w Arizonie. Southwest wraz z Boeingiem mają do zbadania 79 samolotów, a nie 81 jak to zgłoszono wcześniej. Samoloty są kontrolowane zgodnie z dyrektywą zdatności do lotu pod kątem zmęczenia poszycia kadłuba.
Na podstawie: Flightglobal