wtorek, 15 listopada 2011 19:48
Rate this item
(2 głosów)

Najemnicy w siłach powietrznych Iraku

jdbwgd4

Jest styczeń 2012 roku. Konwój SUV transportuje dyplomatów na spotkanie z irackimi politykami. Na trasie wybucha przydrożna bomba. Kilku pasażerów wewnątrz jest poważnie rannych i muszą oni zostać natychmiast ewakuowani. Jednak wojsko amerykańskie opuściło Irak 31 grudnia 2011 roku. Co oznacza, że misję ewakuacyjną muszą wykonać drużyny najemników zatrudnionych przez ambasadę USA w Bagdadzie. W skład drużyn najemników wchodzą ludzie, którzy na co dzień w Iraku wykonywali operacje ewakuacji medycznej lub inne złożone operacje lotnicze.

Departament stanu jest już przygotowany na zatrudnienie części z około 5000 prywatnych firm ochroniarskich, które zapewnią bezpieczeństwo dyplomatom w Iraku. Na chwilę obecną państwo zatrudnia specjalistów, którzy mają za cel wsparcie z powietrza sytuacji kryzysowych. Firmy te odpowiedzialne będą między innymi za poszukiwanie i ratownictwo (SAR), ewakuację medyczną (ME) oraz  transport sił szybkiego reagowania (QRF).

 

1280px-Blackwater_Security_Company_MD-530F_helicopter_in_Baghdad_2004

Na świecie istnieje wiele firm z wieloletnim doświadczeniem w poszukiwaniu i ratownictwie oraz innych operacjach lotniczych. W Blackbird Technologies pracują weterani jednostek specjalnych, a sama firma w 2010 roku zdobyła kontrakty o wartości 11 mln dolarów na ratowanie zaginionych lub porwanych żołnierzy amerykańskich w Iraku. Operacje lotnicze jednak nie są takie proste, a po 31 grudnia wszystkie samoloty w suwerennej przestrzeni powietrznej nad Irakiem będą musiały wykonywać loty zgodnie z obowiązującym prawem. Wojsko od dawna projektuje i realizuje misje powietrzne gdzie doświadczony dowódca utrzymuje porządek, dyscyplinę, koordynuje sytuację w powietrzu, a to gwarantuje sukces.

 

Pozostało mniej niż 60 dni, aby Departament Stanu USA posiadał koordynatora operacji lotniczych na szczycie dowodzenia. Będzie on odpowiedzialny za wsparcie z powietrza pracowników USA w Iraku - a jest ich około 17 tyś. Należy mieć nadzieję, że nigdy nie będą oni potrzebowali takiej pomocy.

 

                  

 

 

Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.

Na podstawie: Wired


Tagged under
Social sharing

Related items (by tag)

back to top